Ustawa represyjna nie ma nic wspólnego z SB, ani tym bardziej z UB. Objęła ona m.in. wdowy i sieroty po funkcjonariuszach, ludzi pracujących w pionie paszportowym, pionie łączności, kształcenia wyższego czy twórców bazy PESEL. Oczywiście są tam też funkcjonariusze SB, ale to jeszcze nie powód, żeby wszystkich tych ludzi karać. PRL musiał mieć swój wywiad i kontrwywiad. Jeżeli ktoś z tych ludzi robił coś złego, to od tego jest dobrze opłacany pion prokuratorski IPN, żeby takie osoby ścigać. Na razie tego nie robi. Co ciekawe, ustawa objęła wdowy i sieroty, a oszczędziła morderców księdza Popiełuszki, co uważam za skandal.
Andrzej Rozenek, poseł
Sejm, 27 lipca 2020 r.